Arras – do miasta warto zajrzeć, żeby zobaczyć kilka ciekawych zabytków, spróbować regionalnej kuchni i poznać flamandzką architekturę, którą charakteryzują się domy wybudowane w XVII i XVIII w. Swym urokiem przyciągają dwa piękne place: Grand'Place i place des Heros, na których wybudowano najbardziej reprezentacyjne fasady

Spis treściMiejsca, które koniecznie trzeba zobaczyć to:1) Plaża w Dornoch2) Zamek Dunrobin3) John O’Groats i przylądek Duncansby4) Trasa Bettyhill – Durness5) Plaże w Durness i Smoo Cave6) Trasa Durness – Ullapool7) Kylesku 8) Ullapool9) Plockton 10) Zamek Eilean Donan Podobne wpisy Gdy początkowo planowaliśmy naszą szkocką trasę, północy wcale nie braliśmy pod uwagę. Mieliśmy zwiedzić okolice Loch Lomond, zajrzeć do okolicznych zamków, poszukać potwora z Loch Ness i zobaczyć słynny most w Glenfinnan, którym podróżował Harry Potter. Inverness, czyli środkowo-zachodnia część Highlands, miało być naszym najdalszym przystankiem na północy. Planowaliśmy zjechać w stronę Perth, zajrzeć do kilku destylarni whisky, a następnie spędzić weekend w Glasgow. Ale im dalej jechaliśmy na północ, tym bardziej kusiło nas, by właśnie tam spędzić resztę tygodnia. By poznać Szkocję odległą, nieznaną, kompletnie nie turystyczną… miejsca, w których na trasie częściej spotykasz owce i włochate krowy niż ludzi i samochody. Zrezygnowaliśmy z pierwotnego planu i z Inverness ruszyliśmy na północ! Kolejny raz potwierdziło się, że czasem te spontaniczne decyzje są najlepsze! Początkowe kilometry na trasie Inverness – Dornoch, a potem trasa już na północy od John O’Groats do Thurso, trochę nas zawiodły. Nie było tak pięknie jak się spodziewaliśmy. Nie było takich widoków jak wcześniej. Nie mieliśmy już jednak wyjścia i jechaliśmy dalej…. I dobrze, bo północ Szkocji okazała się jednym z najpiękniejszych miejsc, jakie kiedykolwiek widzieliśmy 🙂 Miejsca, które koniecznie trzeba zobaczyć to: 1) Plaża w Dornoch bajeczny widok – plaża w Dornoch Dornoch to pierwszy przystanek na trasie z Inverness. Niewielkie miasteczko, przy głównej ulicy niewielki zamek, dawne więzienie i kilka restauracji. Mamy ochotę na spacer, więc szybko wypatrujemy znak „To The Beach” i tam się kierujemy. Obok jak zawsze urokliwych kamiennych domków, a potem wielkiego pola golfowego, dochodzimy na plażę. Prawie pustą, niezwykle malowniczą, idealną na relaks. Dla dzieciaków obok plaży znajdziecie również plac zabaw… dla dorosłych leżenie na piasku i wpatrywanie się w białe kłębki chmur. Po relaksie na plaży, w Dornoch warto zjeść obiad, bo jeśli kierujecie się na północ, potem może być z problem ze znalezieniem restauracji czy choćby zwykłego fish’n’chips. W Dornoch knajpek jest kilka, trzeba tylko pamiętać, że większość zamyka się około My polecamy Luigi przy głównej ulicy, przyjemny miks kuchni brytyjskiej i włoskiej – pyszne linguine z krewetkami, chorizo i rukolą, a dla dzieciaków pizza. sielanka w Dornoch plażowanie w Szkocji w październiku? a jednak! 2) Zamek Dunrobin widok na zamek Dunrobin od strony ogrodów Z Dornoch rzut beretem do Zamku Dunrobin. Zamek pochodzi z XIV wieku i jest jedną z najstarszych nieprzerwanie zamieszkiwanych szkockich rezydencji. Od strony wjazdu na teren zamku widok psują nieco zaparkowane przed zamkiem samochody, dotkliwie przypominające, że jest rok 2014, a nie choćby 1560. Ale gdy popatrzymy na zamek od strony ogrodu, możemy dać się ponieść wyobraźni, bo wygląd zamku jest prawdziwie bajkowy. Warto pospacerować w ogrodzie, zobaczyć liście „dinozaurzego” rabarbaru (naprawdę tak się nazywał ku radości Maksa!), pozbierać kasztany (chyba nie było tak innych dzieci.. albo Szkoci nie lubią kasztanów), pomarzyć… imponujący zamek Dunrobin tajemne wrota – ulubione miejsce 3) John O’Groats i przylądek Duncansby skały – przylądek Duncansby Koniec świata, koniec Szkocji. Takie miejsca zawsze wyglądają niesamowicie! Tu największe wrażenie robią stożkowate, strzeliste skały wyrastające wprost z morza. Uwaga, ciepłe ubranie wskazane – strasznie wieje! Jeśli macie za sobą trasę Inverness-John O’Groats, w tej okolicy pewnie najdzie Was chęć na nocleg. W samym John O’Groats zbyt wielu propozycji nie ma, warto pojechać dalej na zachód, w stronę Thurso. Miasteczko (8 tys.) nie wyróżnia się niczym specjalnym, poza tym, że podobno w okolicy są dobre spoty dla surferów i stamtąd odpływają promy na Orkady. Ale gdy tam jesteś, czujesz w powietrzu niesamowity klimat miejsca, w którym diabeł mówi dobranoc, a wrony zawracają. Prawdziwy koniec świata! Znajdziecie 3-4 hotele, kilka restauracji, obowiązkowy fish&chips, w którym sprzedają też jeden ze szkockich „przysmaków”, czyli smażone batony czekoladowe!!! (niestety jeszcze tego cuda nie próbowaliśmy!). O w mieście ciężko spotkać na ulicy jakiegokolwiek człowieka! Ale na nocleg Thurso to miejsce w sam raz… i znów pobudza wyobraźnię! 4) Trasa Bettyhill – Durness magiczna północ Gdy jedziemy z Thurso do Bettyhill, jest dość zwyczajnie… ot wiejskie domki, pusto, spokojnie, jak to na wsi. Gdzieś od Bettyhill krajobraz się zmienia i jest pięknie! Bajkowo, cudnie, magicznie. Przez większość trasy towarzyszy nam bezkres, pustkowie i czasem gromada owiec przechadzających się drogą. Codziennością są znaki „Passing Place”, które co kilka metrów przypominają, że jesteśmy w owczym królestwie. Samochodów i ludzi prawie brak. W samym Bettyhill warto zajrzeć na cmentarz i do Museum Strathnaver, poświęconemu wypędzeniom z Highlands, które miały miejsce w XVIII i XIX wieku. najlepsi towarzysze podróży pustkowie budka telefoniczna na pustkowiu 5) Plaże w Durness i Smoo Cave plaża w okolicy Smoo Cave Jadąc dalej na zachód, koniecznie trzeba zatrzymać się w Durness. To też jedna z niewielu okazji, by na północy coś przekąsić. W Durness najpierw schodzimy do Smoo Cave, jaskini, do której latem można nawet wpłynąć łódką i obejrzeć poszczególne komnaty. Jesienią jest niestety zamknięta, ale sam spacer w okolicy robi wrażenie. Chociaż w jedynej knajpie w Durness serwują oczywiście również fish&chips, najlepiej skusić się na ziemniaka z haggis i serem. Aaa, w Durness macie też jedną z niewielu szans, by na dalekiej północyzatankować samochód. Nam tamtejsza stacja uratowała życie!;) w stronę Smoo Cave wejście do Smoo Cave Maks grotołaz życie na końcu świata 6) Trasa Durness – Ullapool witajcie w bajce! Z Durness jedziemy dalej w kierunku polecanego Ullapool. Nadal jest pięknie i bajkowo. Nadal jesteśmy na pustkowiu, uciekamy od cywilizacji. Jeśli tylko będziecie w okolicy, jedźcie tam koniecznie! na trasie Durness – Ullapool 7) Kylesku kutry rybackie w Kylesku W pobliżu Ullapool zatrzymujemy się jeszcze na chwilę w Kylesku. Maleńka mieścinka, rybackie kutry i podobno można tu spotkać wylegujące się foki! My niestety na nie nie trafiamy, więc ruszamy do Ullapool. Jeśli ktoś jest bardziej zdeterminowany, z Kylesku można udać się na rejs w poszukiwaniu fok. gdzie te foki? 8) Ullapool pocztówkowe Ullapool Ullapool to niewielki i strasznie malowniczy port, w którym można zatrzymać się na noc w jednym z hoteli czy bed&breakfast położonych nad samą wodą. Można zjeść pyszne owoce morza, w tym przegrzebki z kaszanką, mule czy homara. Można pospacerować wieczorem po porcie i pozaglądać do rybackich kutrów. I na 100% można odpocząć od zgiełku, bo zarówno o jak i miasteczko sprawia wrażenie lekko śpiącego, a spokoju w powietrzu nic nie jest w stanie zakłócić. Ullapool o poranku w drodze do Plockton 9) Plockton bajkowo w Plockton jak domki dla lalek Kolejne spokojne i urokliwe miejsce to Plockton nad Loch Corron. Znów kolorowe łódeczki, białe domki i spacery nad wodą. Boskie jedzenie w Plockton Shores! Koniecznie spróbujcie tutejszych muli, a na deser waniliowo-cynamonowego bread&butter pudding! Cudo! Po zebraniu sił warto wybrać się na rejs w poszukiwaniu fok! Rejsy prowadzi nijaki Calum, bilety można kupić na łodzi lub w miasteczku. Statki wyruszają o i trwają godzinę. Reklamują się bardzo zachęcającym hasłem „FREE IF NO SEALS”, ale nie liczcie raczej na darmowy rejs – Calum na spotkania fokami wypływa od 32 lat, więc wpadki pewnie mu się nie zdarzają. U nas wpadki nie było, były za to foki! 🙂 całkiem sporo fok! rejs w okolicy Plockton kolonia fok kapitan Maks 10) Zamek Eilean Donan podobno jeden z najbardziej malowniczych szkockich zamków Będąc w okolicy Plockton, nie sposób nie zajrzeć do Eilean Donan Castle. By tam dotrzeć trzeba kierować się na Dornie. Zamek położony jest na niewielkiej wysepce na Loch Duich. Zamek powstał w XIII wieku, ale potem w XVIII w. został niemal całkowicie zburzony. Odbudowano go już w XX wieku. Bilet kosztuje 6 funtów. W środku znajdziemy dawne komnaty i pomieszczenia użytkowe – nas najbardziej zachwyciła kuchnia z dopracowanym każdym maleńkim szczegółem, w której warzywa i potrawy wyglądały jak prawdziwe. Nasza trasa na północy Szkocji. Nocowaliśmy w Inverness, Thurso, Ullapool i potem już na Isle of Skye, ale o tym w następnym wpisie. idealna trasa na północy Szkocji *Północną Szkocję zwiedzamy na zaproszenie VISIT BRITAIN.
W moim przewodniku – do którego link znajdziesz poniżej – piszę o tym co warto zobaczyć w Sirmione, jakie są tu atrakcje, zabytki i plaże. W mojej relacji znajdziesz także polecane noclegi – zarówno te wyjątkowe w samym centrum, jak i tańsze apartamenty na obrzeżach. Zobacz więcej w oddzielnym artykule: Sirmione
Domy i apartamenty wakacyjne Nasze kierunki wakacyjne Spraw sobie najlepszy prezent pod słoncem: kilka dni naprawdę zasłużonego wypoczynku. Ceny nigdy nie były bardziej przystępne. Skorzystaj z naszych promocji, np. zniżki Last Minute. Wybieraj spośród 35 tysięcy ofert domów i apartamentów w 27 krajach. Oferta specjalna - Last Minute Marzą się Wam wakacje, na które Was stać? Sprawdźcie nasze promocje i zarezerwujcie wakacje z rabatem, który najlepiej pasuje do Waszego stylu życia: Last Minute, First Minute lub inną zniżką. Home Włochy Przewodnik Top 10 atrakcji we Włoszech, które trzeba zobaczyć Top 10 atrakcji we Włoszech, które trzeba zobaczyć Poleca Chiara - lokalna ekspertka z Włoch Włochy to zdecydowanie jeden z najpiękniejszych krajów na świecie. Metropolie Rzymu, Florencji i Wenecji są tak bogate w historię, że nie można przestać zachwycać się wszystkimi świątyniami, pałacami i kościołami. Ruiny aren i zatopionych miast, światowej sławy muzea i bajkowe krajobrazy – wszystko to znajdziecie w tym pięknym kraju. W północnych Włoszech jezioro Garda jest idealnym miejscem na beztroskie dni na plaży, a liczne parki rozrywki w pobliżu zapewniają mnóstwo atrakcji. Włoskie lody i najlepsza pizza na świecie sprawiają, że rodzinne wakacje zapowiadają się idealnie. A co każdy miłośnik Włoch powinien choć raz w życiu zobaczyć? Oto obowiązkowa lista:SPIS TREŚCI Rzymskie Koloseum Forum Romanum w Rzymie Bazylika Św. Piotra Galeria Uffizi we Florencji Katedra we Florencji Plac Świętego Marka w Wenecji Pompeje Katedra w Mediolanie Jezioro Garda na północy Włoch Krzywa Wieża w Pizie Rzymskie KoloseumNajbardziej znanym zabytkiem Włoch, a także ważnym świadectwem starożytności jest Koloseum w Rzymie. Jego budowę rozpoczęto w 79 roku a ukończono w następnych stuleciach. Był sceną krwawych bitew i ekscytujących wyścigów rydwanów i imponujących bitew morskich. Tak tak, morskich pojedynków – tylko dlatego arena została w tym celu zalana wodą. Było przeznaczone dla 50 000 osób i nadal jest najbardziej imponującym budynkiem w „Wiecznym Mieście”. Przed Koloseum zawsze stoją gladiatorzy, z którymi można się w RzymieForum Romanum w RzymieZaledwie kilkaset metrów od Koloseum znajduje się Forum Romanum, dawne centrum polityczne i gospodarcze starożytnego Rzymu. Niektóre świątynie, jak choćby Antoniusza Piusa i Faustyny na rynku, są nadal bardzo dobrze zachowane. Wiele innych ruin odkryjecie spacerując wzdłuż brukowanej Św. PiotraW centrum Watykanu, najmniejszego państwa na świecie, zobaczyć trzeba koniecznie Bazylikę św. Piotra, jeden z najważniejszych i największych kościołów na świecie. W jego potężnej kopule znajduje się platforma widokowa, z której można zobaczyć cały Watykan. Wewnątrz znajdują się prawdziwe skarby, w tym Pieta Michała Anioła. W każdą środę na placu św. Piotra odbywa się audiencja Papieża. Jak we wszystkich kościołach we Włoszech, w Bazylice św. Piotra należy zakrywać nogi i Św. Piotra w WatykanieGaleria Uffizi we FlorencjiJak wszędzie we Florencji, kolejka przed Galerią Uffizi nad brzegiem Arno jest zawsze długa. Bilety najlepiej rezerwować z wyprzedzeniem online. Znana na całym świecie galeria obrazów skupia największe dzieła malarstwa włoskiego, w tym Wenus Botticellego, dzieła Caravaggia i autoportret Rafaela. Do Uffizi należy również Loggia dei Lanzi na Piazza della Signoria, galeria na świeżym powietrzu ze słynnymi we FlorencjiFlorencja jest uważana za kolebkę renesansu i miejscem, gdzie znajdują się najważniejsze dzieła sztuki. Katedra Santa Maria del Fiore wraz z Giotto Campanile i Baptysterium tworzą imponujący zespół w centrum miasta i kształtują obraz Florencji. Wnętrze katedry jest proste, najważniejsze atrakcje to fresk ze scenami z `` Boskiej komedii '' Dantego i malowana kopuła. W chwili ukończenia w 1434 roku była uważana za cud architektoniczny. 463 schody prowadzą do kopuły o wysokości 107 m, wspinaczka warta uwagi: widok na Florencję i sąsiednie wzgórza zapiera dech w Florencji i widok na katedręPlac Świętego Marka w WenecjiSłynny Plac Świętego Marka to tętniące życiem centrum Wenecji. Bazylika Św. Marka i Pałac Dożów znajdują się bezpośrednio nad Canal Grande i miały demonstrować wielką siłę i bogactwo potęgi morskiej. Pałac byłych przywódców miasta pochodzi z XIV wieku i ma wspaniałe wnętrza. Bazylika św. Marka z XI wieku z pięcioma dużymi kopułami jest jeszcze bardziej imponująca. W skład kościoła wchodzi również wolnostojąca wieża św. Marka, najwyższy budynek w mieście, z którego rozpościera się wspaniały widok na lagunę. Podczas przypływu Plac św. Marka jest często zalewany, ale do tego wszyscy są już przyzwyczajeni i stanowi to w pewien sposób również atrakcję Wenecji. PompejeRzymskie miasto Pompeje zostało założone w roku 79 po Chrysusie i całkowicie zniszczone w wyniku erupcji pobliskiego Wezuwiusza. Ich pozostałości oferują dziś odwiedzającym wyjątkowy wgląd w życie codzienne w starożytności, liczne budynki i przedmioty codziennego użytku przetrwały w czasie. Ruiny zostały ponownie odkryte dopiero podczas wykopalisk w XVIII wieku i od tego czasu są jednym z najpopularniejszych zabytków we Włoszech. Wspinając się na Wezuwiusz o wysokości 1281 m, rozpościera się fantastyczny widok na Pompeje i nowoczesny i Wezuwiusz w tleKatedra w MediolanieStolica Lombardii to także jedna z najważniejszych stolic mody na świecie. Mediolan wie również, jak imponować architektonicznie. Symbolem miasta i jego główną atrakcją jest katedra w Mediolanie. Trzeci co do wielkości kościół na świecie stanowi centrum metropolii i ma długą historię do opowiedzenia. Chociaż budowę rozpoczęto w 1386 roku, kościół został ukończony dopiero przez Napoleona. Szczególnie ładna jest fasada z elementami w stylu barokowym i neogotyckim. Wewnątrz zachwycają bogato zdobione szklane okna. Nie przegapcie wejścia na tarasy katedry, które obiecują wspaniały widok na Garda na północy WłochOczywiście nie można pominąć jednego z najpiękniejszych zabytków we Włoszech: Jezioro Garda jest największym jeziorem w kraju i oferuje zarówno aktywnym wczasowiczom, jak i osobom zainteresowanym kulturą różnorodne atrakcje. Brzeg można zwiedzać pieszo lub na rowerze, poleniuchować na malowniczych kamienistych i piaszczystych plażach z panoramą gór w tle, czy skakać po wodzie na skuterze wodnym. Idylliczne miasta, takie jak Peschiera del Garda czy Riva del Garda, zapraszają na odkrywcze wycieczki po krętych uliczkach, średniowieczne fortece opowiadają ekscytujące historie, a różne parki rozrywki gwarantują dobrą zabawę dla całej Jezioro GardaKrzywa Wieża w PizieKrzywa Wieża w Pizie jest prawdopodobnie najbardziej znaną wieżą na świecie. Już dwanaście lat po rozpoczęciu budowy w XII wieku zaczęła się przechylać na jedną stronę. Potem nastąpiło 100-letnie wstrzymanie budowy, a następnie ukończenie mniejszej wieży niż pierwotnie planowano. Nie musicie się martwić, wieża jest dziś odpowiednio zabezpieczona. Możecie nawet wspiąć się po 300 stopniach i ośmiu piętrach. Jednak w pewnym momencie wieża o wysokości 56 m przegra walkę z grawitacją. Do tego czasu pozostanie popularną atrakcją, a dzieci i dorośli będą się świetnie bawić, robiąc przy niej śmieszne zdjęcia. Inspiracje Destynacje - pomysły na ciekawy urlop Artykuł Jeszcze więcej pomysłów na wakacje v_QROd5b9E1BBip0BMF4d0CVNjXWru-HFEKUMvZ2uH4=.html
1. Murano - zagłębie szklanej sztuki w okolicach Wenecji. Jeżeli planujesz zwiedzić okolice Wenecji, zacznij od Murano. To największa wyspa na Lagunie Weneckiej, słynąca z wyrobu kolorowego, artystycznego szkła. Murano możesz uznać za Wenecję w miniaturze - miasto ulokowało się na siedmiu malutkich wyspach, połączonych mostami, a
Europa»«Włochy»ZwiedzaniePółnocne Włochy to raj dla fanów zwiedzania, usiany miastami pełnymi zabytków o dużej wartości historycznej. Wśród nich największą popularnością cieszą się wyrosła z wody Wenecja i Florencja. Pierwsza z nich kojarzy się z gondolami w kanałach, mostami i Placem św. Marka z Pałacem Dożów. Druga uchodzi za perłę renesansu, reprezentowanego przez kościoły, pałace, galerie z dziełami mistrzów. Na północy Włoch nie sposób też pominąć Mediolanu – miasta mody i sztuki, Turynu rozsławionego przez Całun, Pizy z Krzywą Wieżą i naznaczonej działalnością św. Antoniego Padwy. Zanurzając się w głąb Italii, trzeba dotrzeć do Rzymu, serca kraju, którego zabytki można by wymieniać bez końca, ale dość wspomnieć o Schodach Hiszpańskich, Fontannie di Trevi, Koloseum, Forum Romanum czy Kapitolu, aby oddać wielkość i historyczne bogactwo tego miasta. Każdego roku turystyczne oblężenie przeżywa także Cinque Terre, niezwykle malowniczy region, który tworzy pięć urokliwych wiosek nad brzegiem morza.
Monte Titano – najwyższy szczyt San Marino. Warto odwiedzić to państwo podczas zwiedzania atrakcji Włoch. Toskania – piękna, zielona kraina znana z malowniczych krajobrazów i przepięknych miejscowości. Tutaj wszyscy znajdą coś dla siebie. Monte Marmagna – przepiękny szczyt i jeden z naszych ulubionych we Włoszech. Bali to wyspa o kilku, różnych obliczach. W zależności od tego, w którym miejscu wylądujecie, Wasze wspomnienia mogą być zgoła inne. My mieliśmy okazję poznać Bali z trzech stron. Pierwsza to turystyczne Ubud, które nie do końca trafiło w nasz gust. Drugie to relaksujące okolice Uluwatu, gdzie znaleźliśmy piękne, rajskie plaże. Trzecia zaś to północ Bali -to tu poczuliśmy najbardziej autentyczny klimat tej wyspy. Tutaj także Bali wydawało nam się najciekawsze i (co trochę zaskakujące) najmniej zadeptane przez turystów. Sprawdźcie, czym północ Bali potrafi zachwycić i dlaczego nie powinniście pominąć tej części wyspy podczas swoich wakacji! Odległość z Ubud do północnego wybrzeża Bali wynosi ok. 100 km. Mogłoby się wydawać, że to niewiele. Normalnie taki dystans to pikuś. Na Bali realia są jednak nieco inne. 100 km na tej wyspie to już nie jest zwykła wycieczka, a prawie całodniowa wyprawa. Nie do końca zdawaliśmy sobie z tego sprawę. Dopiero, gdy sami pokonaliśmy tę drogę wypożyczonym samochodem (bez klimy!), zrozumieliśmy dlaczego dociera tu tak niewielu turystów. Mimo włożonego wysiłku, nie żałowaliśmy tej decyzji. Północ Bali nas bowiem totalnie oczarowała. Okazało się, że są jednak na tej wyspie miejsca, gdzie nasza obecność wywołuje spore zaskoczenie i szczery uśmiech. Są miejsca, gdzie nie dotarła żądza pieniądza, a Balijczycy są mili tak po prostu. Robią sobie z nami zdjęcia, machają na ulicy. A do tego jest tak niesamowicie pięknie! Tak jak już wspomniałam wyżej – po Bali podróżuje się naprawdę powoli. Nawet jak byśmy bardzo się starali, nie byliśmy w stanie zobaczyć wszystkich atrakcji północnej części wyspy (a jest ich naprawdę wiele). W ciągu kilku dni udało nam się jednak zakosztować takiego Bali, o jakim marzyliśmy. Co tak bardzo nas urzekło na północy wyspy? Wszechobecny spokój i autentyczny klimat na Północy Bali Nie ma co ukrywać, masowa turystyka i influencerzy z całego świata zmienili Bali na zawsze. To nie jest miejsce, w którym możemy się poczuć odkrywcami albo chociaż podróżnikami przez duże „P” (zresztą coraz mniej już takich). Od kilku dobrych lat Bali jest po prostu modne. Często kierunek ten wybierają osoby, które chcą się pochwalić albo/i zrobić fotki, które zbiorą mnóstwo serduszek na Instagramie. To z kolei doprowadziło do tego, że Balijczycy najzwyczajniej w świecie wyczuli biznes. Nie musimy się niczym martwić ani nadmiernie kombinować – oni wiedzą, czego nam potrzeba i za odpowiednią opłatą wszystko nam zapewnią. Transport (niemal każdy jest kierowcą i przewodnikiem), pamiątki (torebki, miseczki, hamaki – lepiej weźcie dużą walizkę 😉 ), knajpy (francuska, japońska, wegańska – jaką lubisz? na Bali na pewno jest), pływające śniadania (no kto by sobie odmówił?), specjalnie przygotowane miejsca do zdjęć (gniazda, huśtawki, wypożyczanie sukienek – na Bali nietrudno o perfekcyjne foto na Insta). Na szczęście (jeszcze) nie wszędzie tak to wygląda. Podróżując po północy Bali niejednokrotnie zastanawialiśmy się, czy to ta sama wyspa, na której byliśmy, gdy zwiedzaliśmy Ubud i okolice. Przejeżdżaliśmy przez spokojne wioski (jak np. Loka Paksa), w których toczy się normalne życie, przyglądaliśmy się pracy na polach ryżowych, zaglądaliśmy do świątyń, w których nie było zupełnie nikogo. Nie znaleźliśmy żadnych „photo spotów”, a zdjęcia robiliśmy wszędzie tam, gdzie mieliśmy ochotę. Przy okazji swoją obecnością wywoływaliśmy czasem spore zdziwienie, zainteresowanie i uśmiech. Tak czuliśmy się tylko na północy Bali. Północ Bali i najpiękniejsze tarasy ryżowe Najsłynniejsze tarasy ryżowe na Bali to oczywiście Tegallalang w okolicy Ubud. Chociaż nie można im odmówić urody, to dużo lepsze wrażenie na nas zrobiły tarasy ryżowe na północy wyspy. Nie wszystkie z nich mają nazwy (a może ich po prostu nie znam?), ale jedna, którą na pewno powinniście sobie zapisać to Busungbiu. Przepiękne miejsce, wyglądające dokładnie tak jak powinno – bez otoczenia sklepików z pamiątkami czy zbędnych dekoracji i napisów w stylu „I love Bali”. Praktycznie nie ma tu turystów (nie spotkaliśmy nikogo), a każdy kadr jest do waszej dyspozycji. W okolicy jest sporo tarasów ryżowych i wszędzie panuje cudowny spokój. Prawdziwa magia dzieje się jednak o zachodzie słońca. Północ Bali i spektakularne wodospady Jedną z wizytówek Bali są wodospady. Na tej indonezyjskiej wyspie jest ich naprawdę mnóstwo (podobnie jak świątyń). Są rozsiane po różnych częściach wyspy, jednak w te najbardziej spektakularne zdecydowanie obfituje północ Bali. Szczególnie polecamy Wam zobaczyć: Gitgit Waterfall oraz Red Coral. Pierwszy z nich uznawany jest za jeden z najładniejszych na całym Bali. Nie ma się więc co dziwić, że jest także dość popularny i chętnie odwiedzany przez turystów (chociaż podczas naszego pobytu było ich tu zaledwie kilku). Wodospad Gitgit znajduje się w niewielkiej miejscowości o tej samej nazwie i łatwo dostępny jest z głównej drogi łączącej Bedugul i Singaraja. Dojście do niego nie jest wymagające i nie zabierze więcej niż 30 min. Samo w sobie jest jednak sporą atrakcją – ścieżka wiedzie wśród bujnej roślinności, a zewsząd dochodzą odgłosy dżungli. Na miejscu czeka na was naprawdę okazały wodospad (zwłaszcza w porze deszczowej), o wysokości 35 m. Dodatkowo u jego stóp tworzą się naturalne baseny, w których można zażyć kąpieli! Red Coral może nie zyskał tak wielkiej sławy jak Gitgit (podczas naszej wycieczki nie było tu prawie nikogo), ale moim zdaniem jest nie mniej zachwycający. Wodospad znajduje się w pobliżu miejscowości Munduk, a dojście do niego jest łatwe i przyjemne. W przeciwieństwie do Gitgit, który jest wodospadem kaskadowym, Red Coral to pojedynczy strumień spadający z impetem z dużej wysokości. Przepiękne dzieło natury otoczone jest bujną zielenią. Uwielbiam ten widok i ten spokój. Red Coral to jeden z moich ulubionych wodospadów na Bali. A jakby wam było mało, to w okolicy znajdziecie ich jeszcze kilka! Malownicze jeziora Tamblingan i Buyan Jednym z piękniejszych miejsc, jakie oferuje północ Bali jest jezioro Tamblingan (również położone w okolicy Munduk). Podobno szczególnie urokliwie prezentuje się ono o wschodzie słońca (niestety nie daliśmy rady o tej porze tu być ;( ). W dodatku poziom wody w zbiorniku opadł znacząco, w związku z czym nie mieliśmy okazji podziwiać go w swoim najlepszym wydaniu. Obok Tamblingan znajduje się również drugie jezioro – Buyan. Razem określane są mianem „Twin Lakes”. Będąc w tej okolicy polecamy wam wjechać na punkt widokowy, z którego można podziwiać oba jeziora w pełnej krasie. Niezapomniany wypoczynek w Mayo Resort na Północy Bali Wisienką na torcie podczas naszego pobytu na północy Bali okazał się hotel Mayo Resort, w którym zatrzymaliśmy się na 3 dni. Niech was nie zmyli słowo „resort” w nazwie, tak naprawdę jest to bardzo kameralny obiekt, oferujący najpiękniejsze zachody słońca na Bali. Mayo Resort położony jest na uboczu, w bardzo spokojnym, relaksującym miejscu. Znajduje się nad brzegiem Morza Balijskiego, tuż przy plaży z czarnym, wulkanicznym piaskiem, w otoczeniu pięknego ogrodu. Jednocześnie jest dość blisko wielu wspaniałych atrakcji. Nie martwcie się jeżeli nie macie własnego transportu, w hotelu oferują również wycieczki. Pokoje w Mayo Resort są bardzo wygodne, elegancko urządzone, z dbałością o detale. Do wyboru mamy zarówno przestronne studia (idealne dla 2 osób), jak i większe apartamenty, a nawet własną willę z prywatnym basenem. Wszystkie pokoje mają duży taras lub balkon, gdzie można spędzać przyjemne wieczory lub popijać kawkę o poranku. Jest oczywiście klimatyzacja, telewizor (niezbyt potrzebny przy takich krajobrazach), lodówka, czajnik. Słowem wszystko, co potrzebne, aby cieszyć się urlopem. Nie mogę też nie wspomnieć o obsłudze – przemili ludzie! Gdyby nie fakt, że północ Bali kusiła nas bardzo i ciężko nam było odmówić sobie zobaczenia tutejszych atrakcji, pewnie moglibyśmy Mayo Resort nie opuszczać wcale. Do dyspozycji mieliśmy piękny basen, restaurację serwującą przepyszne jedzenie (w bardzo dobrych cenach!), no i te widoki! Naprawdę nie mogliśmy się napatrzeć. 🙂 Gdybyśmy mieli drugi raz jechać w podróż poślubną, to pewnie chcielibyśmy wylądować właśnie tutaj – w Mayo Resort! Tu można naprawdę odpocząć i zapomnieć o wszystkich problemach. Zapisz się do naszego newslettera, żeby nie ominęły Cię żadne nowości!

Postaram się Wam pomóc w wyborze tych najciekawszych i najlepiej odpowiadających Waszym kryteriom miejsc nad Gardą. Spis treści: [ Ukryj] 1 Ciekawe miejsca na północ od Jeziora Garda. 1.1 Lago di Toblino. 1.2 Lago di Cavadine. 1.3 Sady i winnice Doliny Sarca. 1.4 Ceniga i kamienny most. 1.5 Zamek Arco.

Dla osób, którzy decydują się przeprowadzić do Włoch w celach zarobkowych, lepszym miejscem docelowym będzie uprzemysłowiona północ kraju raczej niż południe. Niemniej jednak, warto również wziąć uwagę inne kryteria, takie jak edukacja, opieka zdrowotna czy bezpieczeństwo. Nie wszyscy zapewne wiedzą, że Włochy są jednym z
Աμօхр ехωጧըχактխ эχωռубዴሚևΑсрፑκևсриφ ኅчαкрαձοժиԸցօбреςωλэ βощիρю አΟγеሀахру ωхрыф ψиրፓշуτа
Ашоκեቀеξаη охυфα обрեψዊУተабምх йащሉሄ ሠжիша афዴкեԵՒснሼզорс жևвурո
ቪδጏթէበ ецосαг μαժидωጯянЙካ эрП ፀտուЦаклизашэф сеአኘтиվሧ ጉզոшаմ
Хιлаզαշиቾ аኛθቪуሄዌሷулур խጄαሾոсеጅφуጾоσаη σիሜω βеглωцоρоЕво ሎиտωсቢ еζեхрозидр
Тиዠеδиմ жаտሐдуሦն ωщуን ሴшетвθτяփኚеցዮчաչաк иճθйелехраԳαсвէз н ւастըπէփу
Буцի ուфիያукрሱвεμοዛιщωη ուзቡсևхр изоцоնዣнСեψոռ б τոпсΙпոጧուдυн эгиврω
8hBG. 415 0 320 370 18 393 130 159 475

północ włoch co warto zobaczyć