Ryby kostne mają szkielet, który składa się z formacji kostnych. W związku z tym chrząstki mają szkielet składający się z chrząstki. To samo dotyczy głowy. W pierwszym przypadku czaszkę tworzą tkanki kostne, aw drugim chrząstki. Oba te gatunki należą do klasy ryb i żyją w środowisku wodnym.
Ryby są wszędzie! Możemy je odnaleźć w wodach całego świata, od najmniejszych słodkowodnych potoków, aż po najgłębsze zakątki oceanów. Ich różnorodności, kształt i barwy nieustannie wzbudzają w nas zachwyt. Nasza oferta ryb słodkowodnych to zbiór gatunków zamieszkujących strumyki, rzeki i jeziora. Odkryj piękno podwodnego świata razem z naszą kolekcją Ryb Słodkowonych. Węgorz europejski Anguilla anguilla długość 115cm, GP-780408 ZOBACZ WIĘCEJ... Brzana Barbus barbus długość 80cm, GP-780316 ZOBACZ WIĘCEJ... Krab błotny Scylla serrata długość 60cm, GP-033841 ZOBACZ WIĘCEJ... Płoć Rutilus rutilus długość 35cm, GP-780309 długość 52cm, GP-780293 ZOBACZ WIĘCEJ... Jesiotr Acipenser Sturio długość 120 cm, GP-175709 długość 200 cm, GP-175389 zobacz więcej... Bass małogębowy Micropterus dolomieu długość 35cm, GP-780118 długość 67cm, GP-780095 zobacz więcej... Bass wielkogębowy Micropterus Salmoides długość 67cm GP-175105 zobacz więcej... Karp koi Nishiki-Goi długość 60cm GP-17518 zobacz więcej... Lin Tinca tinca długość 60cm GP-175716 zobacz więcej... Lipień Thymallus thymallus długość 65cm GP-175426 zobacz więcej... Szczupak amerykański Esox masquinongy długość 80cm, GP-780132 zobacz więcej... Szczupak Esox Lucius długość 80 cm GP-175037 zobacz więcej... Szczupak Gigant Esox Lucius długość 115 cm, GP-175006 długość 200 cm, GP-175990 zobacz więcej... Pstrąg źródlany Salvelinus fontinalis długość 35cm, GP-780125 długość 62cm, GP-780071 zobacz więcej... Pstrąg potokowy mini Salmo Trutta M Fario długość 36 cm GP-175112 zobacz więcej... Pstrąg potokowy Salmo Trutta M Fario długość 62 cm GP-175013 zobacz więcej... Pstrag tęczowy Oncorhynchus Mykiss długość 62cm GP-175020 zobacz więcej... Okoń Perca Fluviatilis długość 32 cm, GP-175204 długość 50 cm, GP-175051 zobacz więcej... Karp mini Cyprinus Carpio długość 36cm GP-175129 zobacz więcej... Karp Cyprinus Carpio długość 61cm GP-175044 zobacz więcej... Karp Gigant Cyprinus Carpio długość 90cm GP-175471 zobacz więcej... Karp pełnołuski Cyprinus Carpio długość 36 cm, GP-175853 długość 64 cm, GP-175846 długość 100 cm, GP-175860 długość 160 cm, GP-175402 zobacz więcej... Amur Ctenopharyngodon idella długość 40 cm, GP-175334 długość 75 cm, GP-175341 długość 105 cm, GP-175358 zobacz więcej... Sum mały Silurus Glanis długość 62cm, GP-780224 zobacz więcej... Sum Silurus Glanis długość 115cm, GP-175167 długość 200 cm, GP-175983 zobacz więcej... Sandacz mini Sander Lucioperca długość 50 cm GP-175235 zobacz więcej... Sandacz Sander Lucioperca długość 75 cm, GP-175068 zobacz więcej... Sandacz Giant Sander Lucioperca długość 110cm, GP-175211 długość 200cm zobacz więcej...
Medyczne płytki kostne, śruby kostne i urządzenia mocujące są stosowane w całym ciele w różnych stanach urazowych i dolegliwościach. Bezpiecznie, gdy są najbardziej potrzebne
fot. Dzielenie jednego zbiornika Wiele ryb, jak na przykład niektóre kąsaczowate, łączy się w stada. Są łagodne i można trzymać je z nieagresywnymi rybami, które wymagają podobnych parametrów wody, na przykład z kiryskami (rybami z rodzaju Corydoras). Założysz w ten sposób akwarium wielogatunkowe. Inne ryby o drapieżnym usposobieniu trzymaj w osobnym zbiorniku. Ryby mogą zachowywać się agresywnie wobec przedstawicieli własnego gatunku. Samce bojownika syjamskiego (Betta splendens) atakują przedstawicieli innych gatunków o podobnym do własnego ubarwieniu, ponieważ biorą ich za rywali. W okresie rozrodczym wybuchają też spory na tle terytorialnym. Trzymanie nieparzystej liczby ryb, na przykład pięciu, zapewnia większą harmonię niż hodowanie par. DOBRE RYBY DLA POCZĄTKUJĄCYCH • Złota rybka. • Kirysek. • Platka. • Prętnik karłowaty. Zobacz także: Jakie rybki wybrać do akwarium wielogatunkowego? NIEPOLECANE DLA POCZĄTKUJĄCYCH • Sum czerwonoogonowy (Phractocephalus hemioliopterus): osiąga duże rozmiary. • Prętnik trójbarwny (Colisa chuna): delikatny. • Sum rekini (Pangasius hypophthalmus): drapieżny. Kupowanie ryb Większość (nawet niewielkich) sklepów zoologicznych ma w ofercie popularne ryby, takie jak złote rybki czy gupiki. By mieć jednak większy wybór gatunków, musisz poszukać dużego sklepu akwarystycznego. Przed zakupem przyjrzyj się dokładnie wszystkim rybom w zbiorniku. Wypatruj objawów chorób (patrz strony 88 – 91). Niewielkie stany zapalne płetw pojawiają się u ryb na krótko po transporcie. Kiedy zwierzę znajdzie się w swoim stałym zbiorniku, zapalenia zaleczą się. Zdrowa ryba ma jasne, charakterystyczne dla danego gatunku ubarwienie — kolory nie powinny być wyblakłe. Zwierzę powinno też być dobrze zbudowane i z łatwością pływać po zbiorniku — należy jednak pamiętać, że część ryb, jak niektóre sumokształtne, pływa niechętnie. Zobacz także: Jak przygotować wodę do akwarium? Jakich ryb unikać Ryba, która pływa pod nienaturalnym kątem, jest chora. Jeśli kształt ryby sprawia wrażenie zapadniętego w tylnej części ciała, zwierzę jest stare lub chore. Przyjrzyj się, czy rybie nie brakuje łusek. Każda rana na ciele może zmienić się w pleśniawkę (patrz strony 89 – 90). Przyjrzyj się płetwom. Długie płetwy postrzępione na końcach to nic złego, ale niepokojące są mocno poszarpane płetwy pokryte białym nalotem. Jak funkcjonuje organizm ryby Do pobierania tlenu z wody służy rybom para skrzeli. Woda pobierana jest pyszczkiem i przepływa przez skrzela, w których tlen przedostaje się do układu krwionośnego, a dwutlenek węgla zostaje oddany do wody, a ta wydalana jest z organizmu. Skrzela gwałtownie się poruszają, gdy ryba jest zestresowana lub ma problemy z oddychaniem. Inne metody oddychania Niektóre ryby żyjące w stojących, wolno poruszających się i słabo natlenionych wodach wykształciły inne metody oddychania. Pobierają powietrze atmosferyczne znad powierzchni wody. Jest ono gromadzone w pęcherzu pławnym. Organ ten umożliwia rybie zmienianie pozycji w toni wodnej. Labiryntowce wykształciły inną metodę dodatkowego oddychania — za pomocą specjalnego organu, zwanego labiryntem, leżącego w okolicy skrzeli. Zobacz także: Filtry i grzałki do akwarium - jakie najlepsze? Ryby denne Wygląd ciała większości ryb może świadczyć o stylu życia i części zbiornika, w którym bytuje zwierzę. U ryb żerujących na dnie zbiornika, takich jak zbrojniki, otwór gębowy znajduje się po brzusznej stronie ciała. Ryby te z natury są ospałe, a taki kształt ciała pozwala im położyć się na dnie zbiornika i ukryć. OCHRONA Z ZEWNĄTRZ Ciało większości ryb pokryte jest twardymi, zachodzącymi na siebie łuskami, które zapewniają im ochronę, ale rozmiar i kształt łusek mogą być różne. Niektóre sumokształtne, na przykład ryby z rodzaju Corydoras, zamiast łusek mają płytki kostne, które chronią ich ciało. Ograniczają one ruchliwość zwierzęcia. Bardziej aktywne ryby z rzędu sumokształtnych, te z rodzaju Synodontis, mają ciało pokryte dobrze nawilżoną grubą skórą, która służy im jako ochrona przed drapieżnikami i infekcjami. Zobacz także: Jak ograniczyć rozrost glonów w akwarium? Ryby aktywne Ryba o opływowym kształcie ciała, często o dyficerkalnej płetwie ogonowej (składają się na nią dwa równomiernie rozłożone płaty), która pozwala jej szybko poruszać się w toni wodnej przy minimalnym wysiłku, to ryba aktywna. Jeśli ma otwór gębowy skierowany do góry i niemal prostą linię grzbietu — jak na przykład pstrążeń — żyje i pobiera pokarm tuż pod powierzchnią wody. Ryby, które bytują w środkowej części toni wodnej, takie jak kąsaczowce, mają otwór gębowy skierowany do przodu i opływowy, symetryczny kształt ciała.
\n \n płytki kostne na ciele ryby
Obserwacje grzbietu krokodyla kamerą termowizyjną ujawniły, że wystające wyrostki na grzbiecie gada świecą mocniej niż reszta ciała, stąd wniosek, że zatrzymują ciepło. Silnie ukrwione płytki kostne przekazują pobraną energię do krwioobiegu. W taki sposób krokodyle regulują temperaturę ciała z dokładnością do kilku stopni.
Płytki kostne na ciele ryby krzyżówka krzyżówka, szarada, hasło do krzyżówki, odpowiedzi, Źródła danych Serwis wykorzystuje bazę danych plWordNet na licencji Algorytm generowania krzyżówek na licencji MIT. Warunki użycia Dane zamieszczone są bez jakiejkolwiek gwarancji co do ich dokładności, poprawności, aktualności, zupełności czy też przydatności w jakimkolwiek celu.
I kolejny owoc pracy japońskich hodowców. Ryby te można znaleźć zarówno w przestronnych akwariach, jak iw ozdobnych stawach szklarniowych. W krajach europejskich pojawił się na początku XX wieku, a stamtąd został sprowadzony do Rosji. Goldfish Treść . Te piękne zwierzęta wymagają dużego akwarium - w tempie 50 litrów wody na rybę.
Już od kilkunastu lat preparuję rybie głowy w formalinie. Dzięki temu są one trwale zakonserwowane, a jeżeli się ten zabieg wykonuje starannie, to zachowują także dość naturalny wygląd. PrzygotowanieO preparowaniu głowy myślę już na łowisku, gdy tylko wyholuję okaz godny utrwalenia. Dlatego staram się jej nie uszkodzić. Głuszę rybę uderzeniem w głowę np. przez ścierkę albo złożoną gazetą, a zabijam przecinając jej kręgosłup, z dala od głowy. Głowę odcinam zanim rybę wypatroszę i oskrobię. Im dalej jest odcięta, tym okazalej się potem prezentuje na ścianie. Robię to 5 – 20 cm za nasadą płetw piersiowych, prostopadle do kręgosłupa. U większości ryb dobrym punktem odniesienia są płetwy piersiowe ułożone do tyłu; tnę o 2 – 3 cm za ich końcem. Głowy sumów prezentują się najlepiej, gdy są odcięte o parę centymetrów za płetwą grzbietową. Sandaczom i okoniom warto zachować płetwy piersiowe i brzuszne, a także część pierwszej płetwy grzbietowej (5-7 promieni). Odciętą głowę można zamrozić i w tej postaci przechowywać nawet dwa lata. Przed zamrożeniem płuczę ją ze śluzu i zawijam w wilgotną ścierkę, a potem wkładam do worka foliowego. Przy zamrażaniu zwracam uwagę, żeby głowa była ułożona naturalnie, bo wykrzywienia kręgosłupa mogą się ujawnić wtedy, gdy na korektę będzie już za późno. Rozmrożoną głowę płuczę pod bieżącą wodą i delikatną szczotką usuwam śluz. Szczególnie dokładnie czyszczę wnętrze paszczy i skrzela. Uważam, żeby preparatu nie pozbawiać zbyt wielu łusek, a te, które wypadły, skrzętnie chowam, bo na ogół można je potem wkleić na swoje miejsce. Płatki skrzelowe wycinam nożyczkami, nie naruszając samych łuków. Wymytą głowę wypycham od tyłu gazetami namoczonymi w wodzie, żeby nadać jej naturalny kształt. Gazety gniotę i upycham wewnątrz jamy brzusznej jak najściślej, by usunąć spomiędzy nich powietrze. Głowa wypchana gazetami jest lżejsza, więc żeby w formalinie nie wypływała na wierzch, dociążam ją wkładając do pyska czysty kamień. Na koniec, za pomocą drewnianych rozpórek, formuję kształt pyska. Za najlepsze uważam umiarkowane rozwarcie szczęk, bo wtedy podkreślona jest potęga okazu i jednocześnie zachowany zostaje naturalny kształt pyska. Zwykle wystarcza jedna rozpórka utrzymująca szerokość pyska i jedna rozpierająca szczęki. U ryb karpiowatych rozpycham pysk kłębem zmoczonego papieru, koniecznie białego. Karpiom i leszczom zostawiam pysk lekko rozchylony, bez wysuwania “ryjka”. Groźny wygląd drapieżników podkreślam podkładając pod język patyczek i odchylając boczne płytki górnej szczęki dodatkową rozpórką. Kąpiel w formaliniePrzygotowaną głowę ustawiam pionowo w wysokim szklanym albo plastikowym pojemniku i całkowicie zalewam formaliną. Przed zalaniem sprawdzam, czy jest dobrze ukształtowana. Głowę szczupaka trudno jest ustawić pionowo, więc kładę ją na grzbiecie i podpieram z boków wałkami zmoczonego papieru. Wałek papieru podkładam też pod pysk, żeby po spreparowaniu głowa była lekko pochylona w dół. Kształt i pozycja, w jakiej się głowę zaleje, zostaną przez formalinę utrwalone i bardzo trudno je potem zmienić. Wyjątkiem są płetwy i wąsy, ich ułożenie w formalinie nie ma znaczenia. 40-procentową formalinę (można kupić w sklepach chemicznych) rozcieńczam wodą tak, by jej stężenie wynosiło 15%. Głowy ryb ważących do 5 kg trzymam w takim roztworze co najmniej miesiąc, a tych, które ważyły więcej niż 20 kg, nie mniej niż pół roku. Jeżeli używam słabszego roztworu (ale nie może mieć mniej niż 5%), to kąpiel trwa odpowiednio dłużej. Głowy zanurzone w formalinie mogą bez szkody czekać na preparację nawet kilka przystąpię do oczyszczania głowy z mięsa, przekładam ją do naczynia z wodą i moczę od kilku dni do trzech tygodni, żeby osłabić przykry zapach formaliny. A ponieważ jest ona trująca i żrąca, podczas tych czynności używam ochronnych rękawic i okularów. Oczyszczanie z mięsaNajpierw wybieram mięso z tyłu głowy. Robię to dużymi wygiętymi szczypcami chirurgicznymi i nożyczkami o zaokrąglonych końcach. Jeżeli muszę oddzielić mięśnie od skóry albo oskrobać skórę z resztek mięsa i tłuszczu, robię to tępym nożem o zaokrąglonym końcu. Kombinerkami wyłamuję ości i płytki kostne u nasady płetw. Kręgosłup przecinam dłutem i ukręcam, potem dłutem naruszam czaszkę w miejscu osadzenia kręgosłupa i usuwam mózg. W przypadku suma wybieram tłuszcz spod skóry pokrywającej czaszkę. Zaczynam od góry, posuwając się aż do końca górnej szczęki. Bardzo uważam, żeby skóry nie uszkodzić, a jest ona szczególnie delikatna na wiązadle łączącym skrzela od spodu. Drugi etap to wybranie mięsa z policzków. Używam do tego małych zakrzywionych szczypiec chirurgicznych. Najpierw usuwam oczy, a potem stopniowo mięśnie. Uważam, żeby nie rozerwać oczodołów i nie naruszyć warstwy pigmentu pod skórą. U troci, łososi i pstrągów (zwłaszcza tęczowych) kości górnej części czaszki są odwapnione i słabe, podczas zasychania się zapadają. Żeby utrwalić naturalny kształt głowy, tę jej część wypełniam gipsem. Sięgając szczypcami przez oczodoły wyłamuję po kawałku kości górnej części czaszki i wybieram wszystko pomiędzy górną szczęką a skórą oczyszczoną z mięsa myję w wodzie z dodatkiem płynu do naczyń, żeby usunąć resztki tłuszczu. WypychanieNajtrudniejsza część preparacji to nadanie głowie kształtu przez wypychanie jej (wypełnianie) tężejącym gipsem. Skala trudności rośnie wraz z wielkością głowy, dlatego dobrze jest zaczynać od ryb ważących kilka kilogramów. Życiowe okazy mogą poczekać w zamrażarce lub formalinie rok lub dwa, aż nabierzemy wprawy. Wypychać trzeba całą głowę od razu. Roboty nie można przerwać i odłożyć na później, bo gdy nie do końca wypchaną głowę włożymy znów do wody, to gips rozmięknie, a jeżeli zostawimy ją na powietrzu, to zaschną te jej części, które jeszcze nie są wypchane. Najpierw przygotowuję wszystkie potrzebne narzędzia i materiały: gips budowlany, służące do jego wyrabiania emaliowane miski i łyżki, naczynia do dozowania wody, garnek lub wiadro do utrzymania preparowanej głowy w pionie, kilka rolek papieru toaletowego, ścierki, plik gazet, gumowy młotek, dłuto, listwy na rozpórki, klej Cyjanopan, dużą strzykawkę i kilka igieł nr 12, twardą tekturę i spinacze bieliźniane do rozpinania płetw. Konieczny jest też dostęp do bieżącej wody. Oczyszczoną z mięsa i wymytą z tłuszczu głowę ustawiam pionowo pyskiem w dół w odpowiednio dużym naczyniu. Żeby ją unieruchomić, od spodu i z boków podkładam szmaty albo zmięte gazety. Głowę wypycham stopniowo, rozrabiając kolejno porcje gipsu nie przekraczające jednego litra. Jest bardzo ważne, by gips miał właściwą konsystencję. Dodaję do niego tyle wody, żeby pozostawał plastyczny przez mniej więcej 10 minut. Kiedy pod naciskiem zaczyna się kruszyć, przygotowuję następną porcję. Zazwyczaj zaczynam od wypychania karku. Kiedy rozrobiona porcja gipsu przestaje być płynna, przekładam ją po trochu do wnętrza głowy. W miarę jak gips tężeje, wciskam go w przestrzeń między przełykiem a skórą karku. Jedną ręką trzymam za skórę, a drugą dopycham gips. Skóra ryb jest elastyczna, więc upychając gips uważam, żeby nie powstały wybrzuszenia. Po wypchaniu części karku wypycham brzuch, potem boki i, dokładając kolejne porcje gipsu, stopniowo dochodzę aż do krawędzi skóry. Na samej górze najpierw formuję głowę upychając gips wzdłuż skóry, a potem rzadkim gipsem zalewam środek. Wszelkie otwory i rozdarcia skóry zatykam gipsem szybko każdą kolejną część głowy staram się jej nadać naturalny kształt i pilnuję symetrii. Wszystkie zauważone załamania, wybrzuszenia i wgłębienia natychmiast usuwam. Wybrzuszenia i załamania masuję dłonią, a w ostateczności lekko opukuję przez ścierkę gumowym młotkiem. Da się to zrobić najdalej w ciągu godziny, kiedy gips jest jeszcze trochę plastyczny. Opukiwanie młotkiem skóry na gipsie zbyt mocno zaschniętym może się skończyć źle, bo skóra popęka. Wgłębienia wypełniam dopychając gips od góry. Czasami udaje się je wypełnić rzadkim gipsem za pomocą strzykawki. Jeżeli gips mocno stężał i stracił plastyczność, a pozostały wgłębienia, wybrzuszenia lub głowa jest skrzywiona, trzeba gips (jego część lub całość) usunąć dłutem i wypychać od nowa. Po wypchaniu głowy od tyłu ustawiam ją pyskiem do góry i wypełniam policzki. Gips musi teraz być rzadszy niż poprzednio (powinien pozostawać plastyczny przez 20 minut), bo po zaschnięciu nie da się go już wydłutować. Kiedy tylko zaczyna tracić płynność, wlewam go łyżką przez oczodoły. W miarę zastygania upycham gips palcem. Po wstępnym wypchaniu masuję oba policzki, żeby nadać im taki sam kształt. Uwaga, skórę na policzkach łatwo rozepchać, a wtedy po zaschnięciu ryba jest pyzata! Głowy sumów i ryb łososiowatych wypełniam rzadkim gipsem zaczynając od czaszki i policzków. Dopiero gdy gips całkiem stężeje, ustawiam głowę pyskiem w dół i wypycham ją od tyłu. Robię to bardzo ostrożnie, żeby nacisk dłoni albo ciężar gipsu nie zdeformował części głowy wypchanych ostatecznym wypchaniu całej głowy zmywam ścierką resztki gipsu ze skóry i z pyska. Jeżeli skóra jest gdzieś pęknięta albo rozdarta, przyklejam ją cyjanopanem. W miarę możności wklejam też łuski, które wypadły. Za pomocą rozpórek kształtuję pysk tak samo jak wtedy, gdy szykowałem głowę do kąpieli w formalinie. W razie potrzeby można pysk rozewrzeć nieco szerzej albo rozwarcie zmniejszyć. Schnąca paszcza domknie się na tyle, na ile pozwolą rozpórki. Jeżeli pokrywy skrzelowe przylegają do ciała, odchylam je na kilka milimetrów podkładając cienkie listewki albo tekturki. Gdy natomiast rozwarcie pyska spowodowało, że rozchyliły się zbyt szeroko, obwiązuję je tasiemką. Luźną skórę na krawędziach pokryw skrzelowych (dotyczy to zwłaszcza sumów) przypinam do tułowia nierdzewnymi szpilkami krawieckimi. Dzięki temu przy wysychaniu się nie zmarszczy. Żeby wąsy ułożyły się do tyłu tułowia, obciążam je na końcach kawałkami ołowiu. I odwrotnie – jeżeli chcę je odsunąć od ciała, podkładam zwitki papieru albo bieliźniane rozpinam, obkładam nawoskowaną tekturką i ściskam spinaczem. Gdy ryba była bardzo duża, rozpinam płetwy między kawałkami blachy aluminiowej albo dykty (sklejki). By płetwy piersiowe ułożyć w odpowiedniej pozycji, związuję je sznurkiem przymocowanym do klamerek. Fragmenty płetw grzbietowych u sandaczy i okoni kształtuję za pomocą nitki przywiązanej do rozpórki rozwierającej pysk albo do nierdzewnej szpilki wbitej w czaszkę. Płetwę rozpinam i potem utrwalam w tym położeniu okręcając napiętą nitkę wokół końców jej kolejnych ostrych promieni. Jeżeli u szczupaków na krawędziach dolnej szczęki brakuje zębów, to można je zastąpić zębami schowanymi tam w mięśniach. Wystarczy ponacinać błonę i ustawić te zęby w pionie. Przygotowaną głowę stawiam pionowo w suchym pomieszczeniu na kilku równoległych listewkach, żeby gips mógł wysychać także od sumów w ciągu pierwszych dwóch dni suszenia wypycham jeszcze gipsem dolną szczękę. W miarę jak mięśnie klęsną, kilkanaście razy wstrzykuję do niej rzadki gips. Gdy skóra wyschnie, ślady po nakłuciach stają się prawie niewidoczne. WykończenieSuszenie musi trwać przynajmniej tak długo, aż gips i skóra głowy zupełnie wyschną. Przy dużych okazach trwa to nawet sześć tygodni. Wszystkie rozpórki, opaski i spinacze zdejmuję już po tygodniu. W czasie suszenia co najmniej dwa razy na tydzień przecieram całą powierzchnię głowy i wnętrze pyska tamponem nasączonym terpentyną. Przywraca ona kolory wyblakłe w formalinie, usuwa wydzielający się tłuszcz i zabija pleśń, która może się pojawić na mokrej skórze. Jeżeli do tego dojdzie, to natychmiast ją zmywam, bo może spowodować przebarwienia skóry. Po wyschnięciu głowy można ją pomalować, ale wolę z tym zaczekać jeszcze co najmniej miesiąc. Przez ten czas zmywam terpentyną resztki tłuszczu, które pojawiają się na skórze i w pysku. U ryb bardzo tłustych, takich jak sum i troć, tłuszcz może się wydzielać na zewnątrz nawet przez kilka malowaniem wyrównuję tył głowy. Jeżeli ma ona wisieć na ścianie nie wyżej niż 1,8 m, to może być skierowana na wprost, z pyskiem lekko pochylonym w dół. Jeżeli głowa ma wisieć wyżej, to dobrze jest ściąć jej tył pod takim kątem, żeby siedząc w fotelu można było oglądać całość, a nie tylko dolną szczękę i brzuch. Gdy płaszczyzna mocowania głowy do deski została już ustalona, ustawiam głowę w naczyniu pyskiem w dół (tak jak do wypychania gipsem), zaznaczam na skórze ołówkiem linię cięcia i tnę ją ostrym nożem. Wystający gips ostrożnie dłutuję i wyrównuję krawędzią brzeszczotu do metalu albo grubym pilnikiem. Małe głowy można wyrównać szlifierką. Ubytki, jeżeli powstaną, wypełniam gęstym gipsem. Przy wyrównywaniu tyłu głowy co jakiś czas kładę ją na stole. Jeżeli przy wypychaniu głowa została np. skrzywiona w bok albo pysk jest zbyt mocno pochylony, to można to częściowo skorygować odpowiednim podcięciem. Gips z oczodołów usuwam na głębokość kilku milimetrów, wypełniam to miejsce ciemnozieloną szpachlówką i osadzam w niej szklane oczy kupione w sklepie myśliwskim. Można też użyć oczu ze starego pluszowego misia. Odłamane wąsy i zęby, brakujące łuski, oderwane fragmenty skóry i płetw doklejam cyjanopanem. Jeżeli kawałki płetw lub wąsy uległy zniszczeniu, można dosztukować inne, pobrane z ryb kupionych w sklepie. Wypreparowanych głów nigdy nie maluję, pozostawiam takie kolory, jakie udało się przywrócić po przetarciu skóry terpentyną. Niewielkich przebarwień nie da się uniknąć, ale nie psują one ogólnego wrażenia. Natomiast dwa – trzy razy pokrywam głowę cienką warstwą bezbarwnego lakieru. Uważam, że w tym przypadku lepszy od błyszczącego jest lakier matowy lub półmatowy. Powierzchni gipsu nie lakieruję, żeby ewentualne resztki wilgoci mogły się ulatniać. Z tego samego powodu nie pokrywam lakierem przełyku, zwłaszcza gdy głowa jest duża lub jest lakierowana po wyschnięciu. U sumów i ryb łososiowatych nie maluję także języka, bo jeszcze po wielu miesiącach może się z niego wydzielać tłuszcz. Podczas malowania głowy pociągam pędzlem do tyłu wzdłuż łusek. Po wyschnięciu lakieru mocuję głowy kołkami rozporowymi do przygotowanych wcześniej desek. TADEUSZ ĆWIK
Otwór gębowy duży. Sylwetka ciała spłaszczona, owalna, asymetryczna, lewoskrętna. Na całym ciele występują płytki kostne. Barwa ciała zmienna, najczęściej ciemnobrązowa, ciemno plamkowana. Spód ciała jasny. Płetwa grzbietowa sięga do nasady płetwy ogonowej. Płetwa odbytowa podobnie jak grzbietowa długa, sięga do trzonu
Spis treści Zbrojnik zebrowaty (Hypancistrus zebra)Wygląd L46Rozróżnianie płciCo jedzą zbrojniki zebrowate?Pielęgnacja zbrojnika zebryHodowle zbrojników zebrowatychZbrojnik zebrowaty w środowisku naturalnym Zbrojnik zebrowaty (Hypancistrus zebra) Zbrojnika zebrowatego, znanego wcześniej jako numer L46, sklasyfikowano w roku 1991, wówczas opisano jego wygląd i nadano mu nazwę do niego dość adekwatną. Akwaryści nazywają go też zbrojnikiem zebrą, gdyż tego właśnie afrykańskiego ssaka za sprawą swojego ubarwienia przywodzi na myśl. L46 to nietuzinkowa i zdecydowanie wyróżniająca się spośród innych mieszkańców akwariów ryba, dlatego też zapłacić za nią trzeba również nieniską cenę. Wygląd L46 Zbrojnik zebra osiąga z reguły od 8 do 10 cm długości i może dożyć nawet 15 lat. Posiada charakterystyczne ubarwienie łusek w biało-czarny wzorek przypominający paski na ciele zebry. Jeśli L46 odczuwa stres, jego białe paski zmieniają kolor na różowy lub nawet czerwony. © Mirko Rosenau / Rozróżnianie płci U zbrojników zebrowatych rozróżnienie płci jest stosunkowo trudne. Samce są zwykle troszeczkę pełniejsze, mają ciut mniej kanciastą głowę i są zwykle nieco większe od osiągających do 9 cm długości samic. Kostne płytki na ciele są u samców dłuższe niż u samic. Ponadto samce posiadają dodatkowe płytki kostne na pierwszym promieniu płetwy piersiowej, których samice nie posiadają. Co jedzą zbrojniki zebrowate? Hypancistrus zebra są rybami mięsożernymi. Najchętniej posilają się larwami, zarówno żywymi, jak i mrożonymi, czy też w postaci galarety (np. Tetra Fresh Delica), ale przyjmą także inne białka zwierzęce. Ponieważ zbrojniki zebrowate są aktywne w ciągu dnia, można podawać im pokarm o każdej porze; nie tak, jak u niektórych sumowatych – zaraz przed wyłączeniem oświetlenia akwarium. Od czasu do czasu należy podawać rybom dodatkowe witaminy do regularnej karmy. Karmić ryby sumowate można pokarmem w płatkach, tabletkach, pokarmem mrożonym oraz żywym pokarmem. Pielęgnacja zbrojnika zebry Ta pochodząca z wód rzeki Xingu w północnej Brazylii ryba sumowata nie stawia wysokich wymagań względem jakości wody. Wartości wody powinny być naturalnie regularnie kontrolowane, a sama woda wymieniana. Zbrojnik zebra preferuje wodę bogatą w tlen, miękką i lekko kwaśną (pH poniżej 7, twardość węglanowa około 4) o temperaturze od 25 do 30°C. Najlepiej, jeśli woda posiadałaby lekki strumień. Jako podłoże do akwarium dla zbrojników użyj drobnego żwirku. Zapewnij im także możliwie jak najwięcej zakamarków do schowania się, na przykład rośliny akwariowe, korzenie czy kamienie z jaskiniami. L46 to pokojowo nastawiona ryba i może harmonijnie koegzystować z innymi pokojowymi, niewielkimi rybkami. © Philipp Wehner / Hodowle zbrojników zebrowatych By utrzymać w akwarium zbrojnika zebrę, wystarczy temperatura 24°C, jednak do prowadzenia hodowli tych ryb potrzebne są wyższe temperatury – co najmniej 28°C. Ponadto ważny jest także bystry prąd, który napowietrzałby jamy, gdzie składowana jest ikra. Na gniazda na ikrę nadaje się praktycznie wszystko, od skorupy kokosa po doniczkę na kwiatki, przy czym jednak zdecydowanie najbardziej przez zbrojniki lubiane są wąskie rureczki. Samiczka zbrojnika składa jajeczka o zaskakująco dużej średnicy około 5 mm. Duża samica może złożyć ich nawet 20, zazwyczaj jednak ich liczba nie przekracza 10. Zaraz po złożeniu jaj samica zostaje wypędzona z jamy, samiec strzeże ikry sam. Rozwój młodych w ikrze trwa stosunkowo długo, bo około tygodnia, po wykluciu się pozostają w jamie jeszcze około dwóch, zanim mogą swobodnie pływać i odżywiać się artemią. Zbrojnik zebrowaty w środowisku naturalnym Pogłowie zbrojników zebrowatych w rzece Xingu – ich naturalnym środowisku – zostało znacząco przerzedzone za sprawą wybudowania na niej elektrowni wodnej Belo Monte. Plany budowy snuto już w latach 80’, jednak spotykało się to zawsze z burzliwą krytyką ze strony działaczy na rzecz środowiska oraz mieszkańców tamtych okolic, gdyż wiadomo było, jak wielką szkodę budowa przyniesie naturze. Poszkodowane są wszystkie ryby żyjące w wodach Xingu, które przez stulecia przystosowane były do panujących w niej niezmiennie warunków. Rwąca rzeka za sprawą elektrowni stała się spokojnym zbiornikiem zaporowym, co wpłynęło negatywnie na jej natlenienie i dla zbrojników obfituje w brzemienne skutki. Zakończenie budowy zaplanowano na rok 2019.
Twarde guzki, płytki kostne śródskórne, czasami duża bolesność zmian. Hist.: Tkance kostnej w skórze często towarzyszy rozrost tkanki tłuszczowej czy elementów krwiotwórczych. Lecz.: Chirurgiczne usunięcie zmian. Rok.: Zależne od typu kostnienia, dobre w przypadkach zlokalizowanego kostnienia wtórnego. Lit.:
Poniżej znaj­duje się li­sta wszys­tkich zna­lezio­nych ha­seł krzy­żów­ko­wych pa­su­ją­cych do szu­ka­nego przez Cie­bie zapy­tania. Pamię­taj, że w przy­padku ha­seł dwu- lub wielo-człono­wych spa­cje są pomi­jane przy wyszu­ki­waniu i obli­cza­niu dłu­go­ści ha­sła. Opisy haseł pasujących do zapytania ŁUSKI Dla inte­resu­ją­cego Cię zapytania "ŁUSKI" zna­leź­liśmy tyle róż­nych ha­seł krzyżówkowych: 2. Zo­sta­ły one wy­świe­tlone po­ni­żej. płytki kostne na ciele ryby (na 5 lit.) pokrywają ciało leszcza (na 5 lit.) To już wszys­tkie ha­sła, któ­re zna­le­źli­śmy dla szu­ka­ne­go za­py­ta­nia: "ŁUSKI". Je­że­li nie zna­la­złeś te­go cze­go szu­ka­łeś mo­żesz zmie­nić za­py­ta­nie w wy­szu­ki­warce po­niżej. ŁUSKI nie pasuje? Szukaj po haśle Poniżej wpisz odga­dnię­te już li­te­ry - w miej­sce bra­ku­ją­cych li­ter, wpisz myśl­nik lub pod­kreśl­nik (czyli - lub _ ). Po wci­śnię­ciu przy­ci­sku "SZUKAJ HASŁA" wy­świe­tli­my wszys­tkie sło­wa, wy­ra­zy, wy­ra­że­nia i ha­sła pa­su­ją­ce do po­da­nych przez Cie­bie li­ter. Im wię­cej li­ter po­dasz, tym do­kła­dniej­sze bę­dzie wy­szu­ki­wa­nie. Je­że­li w dłu­gim wy­ra­zie po­dasz ma­łą ilość od­ga­dnię­tych li­ter, mo­żesz otrzy­mać ogro­mnie du­żą ilość pa­su­ją­cych wy­ni­ków! ŁUSKI się nie zgadza? Szukaj dalej Poniżej wpisz opis po­da­ny w krzy­żów­ce dla ha­sła, któ­re­go nie mo­żesz od­gad­nąć. Po wci­śnię­ciu przy­ci­sku "SZUKAJ HASŁA" wy­świe­tli­my wszys­tkie sło­wa, wy­ra­zy, wy­ra­że­nia i ha­sła pa­su­ją­ce do po­da­nego przez Cie­bie opi­su. Postaraj się przepisać opis dokładnie tak jak w krzyżówce! Hasło do krzyżówek ŁUSKI - podsumowanie Najlepiej pasującymi opisami w krzyżówce dla podanego hasła są: Opisy dla hasła krzyżówkowego ŁUSKI HasłoOpis hasła w krzyżówce ŁUSKI płytki kostne na ciele ryby (na 5 lit.) ŁUSKI pokrywają ciało leszcza (na 5 lit.) Wszystkie hasła krzyżówkowe - ŁUSKI ŁUSKI płytki kostne na ciele ryby (na 5 lit.). ŁUSKI pokrywają ciało leszcza (na 5 lit.). Oprócz ŁUSKI sprawdź również: pierścień , ciąża wielopłodowa , jazda , zuchwałość , węzeł krzyżowy , takt , kołpak , zgromadzenie czynne , PINGWIN , cyraneczka zwyczajna , nieoczywistość , pecomancja
nOafIzv. 163 299 401 205 360 179 246 481 487

płytki kostne na ciele ryby